Motto
Góralska teoria poznania mówi, że są trzy prawdy:
Świenta prowda, Tyż prowda i Gówno prowda.
ks. Józef Stanisław Tischner
Informacja, zaraz po wodzie i powietrzu jest według mnie podstawowym czynnikiem funkcjonowania organizmów żywych, a dla człowieka, niezbędnym dla rozwoju intelektualnego i cywilizacyjnego. W życiu stykamy się z dwoma podstawowymi rodzajami informacji: prawdziwą i fałszywą. Z jaką mamy do czynienia, zależy od „nadawcy”, ale też i od odbiorcy. Sposób odczytu i interpretacji, może zmienić wartość logiczną na przeciwną. Gdybyśmy zawsze otrzymywali prawdziwe informacje i nie przekręcalibyśmy ich sensu, to byłoby ciekawe, w którym miejscu cywilizacji bylibyśmy, ale zapewne nie byłoby aż tylu nieszczęść zapisanych w historii ostatnich tysięcy lat. A i wiedza o dziejach nie byłaby tak interesująca, jak ta znana dzisiaj, mocno zafałszowana. Dlatego też tak ciekawa, bo nie poznana.
Każdy w swoim życiu miał dziesiątki błahych i poważnych przykładów informacji, które po jakimś czasie okazywały się fałszywą plotką lub (nie)świadomym osobistym zakłamaniem zdarzenia. Ostatnimi czasami potykam się o interpretację tytułów wiadomości zakończonych znakiem zapytania. Taki format jest bardzo modny w przekazie nowinek w dużych portalach internetowych i innych wydawnictwach.
Zdania z partykułą przeczącą „nie” w języku polskim są normą stosowaną zapewne od zawsze. O fatalnych wynikach odczytu przekazów bez tego krótkiego wyrazu, doświadczyłem wielokrotnie.
Interpunkcja jest też piętą achillesową i piszących, i czytających (wiem to z autopsji). Brak lub źle postawiony przecinek zmienia treść na całkiem inną.
Ale to mijający czas najbardziej potrafi zmieniać sens informacji w naszej świadomości. Można by ogólnie rzec, że żyjemy w chaosie wiedzy. Prawda z nieprawdą mąci nasze poglądy i wiarę.
Stawiam taką hipotezę, że tak jest. Przykładowo rozpad wielu małżeństw o dowolnym stażu pożycia (w statystykach liczba rozwodów jest wymownie znacząca), wywołał we mnie tok myślowy o przyczynę tego zjawiska. Pomijając wszystkie powody zgłaszane w salach sądowych, takich jak niezgodność charakterów, a skupiając się tylko nad zagadnieniem praw życia, doszedłem do prostego wniosku.
Nauczeni w dzieciństwie na lekcjach religii dziewiątego przykazania, wówczas nie za bardzo zrozumiałego, a przez lata całe nie posługując się na co dzień słowem „ bliźni” (częściej stosowane było określenie „bliźniacy”) w stosunku do innych z otoczenia, oraz ograniczając pojęcia do modnych skrótów, zwłaszcza myślowych, zostaje z pewnością w wielu głowach przykazanie o zmienionej treści: „ Nie pożądaj żony” lub „ Nie pożądaj żony i bliźniego swego”
(co też mogło się wydarzyć przy druku katechizmu lub w wyniku innych czynników młodzieńczej niechlujności podczas nauki).
Efekt przestrzegania tak wpisanego w podświadomość przykazania staje się od razu prosty do przewidzenia. Przykładów na odwróconą interpretację informacji można by mnożyć w nieskończoność, wystarczy na bieżąco obserwować opinie na temat tzw. „oczywistych” zdarzeń, które dzieją się tu i teraz, a także na te z dalszej i bliższej przeszłości. Zabawy z tym co niemiara.
Jedno jest pewne, że nic nie jest pewne. I tyle na razie w tym temacie.
A dla zabawy proponuję rozwiązać, jak mniemam, prosty homonim
Twój bezsensowny _ _ _ _ _ _ _ _ ,/ _ _ _ mój miły panie
Być może któreś z prawnucząt moich
_ _/ _ _ _ /_ _ _ _ _ _ spełni to żądanie
Pozdrawiam Grzegorz -„informatyk”
A dla urozmaicenia wpisu proponuję wspólną wyprawę na Chełmiec.