Styczniowe ocieplenie jest zjawiskiem być może normalnym, ale czy pozytywnym? Zapewne w moim przypadku nie. Ledwo termometr przekroczył wartość zero za oknem, moje ciało od razu przekroczyło wielkość charakterystyczną dla gatunku homo. Trzydzieści siedem i osiem kresek staje się dla prawdziwych mężczyzn, temperaturą śmiertelną tak jak i choroba, która ją wywołała. To, że tekst ten się pojawia jest zapewne efektem nieświadomości rekonwalescenta jak mogło do tego dojść, że żyje. Zachęcony komentarzami do prób odejścia od prozy, skleciłem opis przebiegu moich medycznych katuszy.
Pan Grzesiu jest chory i leży w łóżeczku
Głowa go boli, walenie młoteczków
W poduchy wbity, kołdrą przykryty
Poci swe ciało, witamin zbyt mało.
W nosie szaleje wirus nadęty
Nie sposób oddychać gardłem wyschniętym
Chusteczek mokrych wciąż więcej i więcej
Pidżamy wcale nie wyschną prędzej
Jakże zakończyć bitwę z robakiem?
Jakie syropy z jakości znakiem
Wypić należy jak reklama głosi ?
„Niewyraźny” już zdrowy, a Grześ łzy rosi
Powieki nieznośnie i pieką, i szczypią
Zasnąć nie może, oczy wciąż łypią
Co jeszcze zażyć, czym popić winien
Chętnie przyśniłby o dobrym winie
Zakąsił serkiem, bułeczkę skruszył
Niestety czosnek wszystko zagłuszył
Wszyscy się martwią o Grzesia zdrowie
Porady dobre, przepisów mrowie
A on biedaczek z łóżka się zwala
Medyk pomocy tej nie pochwala
On antybiotyk by aplikował
Czy to, nie aby zwykły konował?
Co za nic ma ludowy obyczaj
Nie zważa na wiekowy zwyczaj
Wystarczy babci poradnik przeczytać
Trzy dni wyleżeć i zdrowie przywitać.
Zapewne w nieprzytomności coś się mi stało, bo bajki opowiadać mi się zachciało.
Żył na świecie Wirek cwany
Bez imienia, bo nieznany
Żył wygodnie w nozdrzach dziadka
A ten gasł na oczach Tadka
…
…
Całość wierszyka w nowszym wpisie „Moja bajka”
Pozdrawiam. Rekonwalescent Grzegorz
Anka - 26.01.2009 godz. 11:40
Czyta się jak wiersze Tuwima. Pisz Grzesiu pisz, a potem Ci wydamy tomik.
iwona - 26.01.2009 godz. 23:49
Świetny sposób na grypę. WIREK Zdzirek przepędzony przez poezję Grzesia. Działa lepiej niż zbawienny barszczyk! Jeżeli to pomaga, to pisz na zdrowie!